Ty, ograniczon do swych ócz jedynie, Sycisz ich blaski swą li własną strawą I, gdzie dostatek był, tam, w wrogim czynie, Sprowadzasz nędzę siłą nazbyt krwawą.
Ty, coś jest stworzon ku świata ozdobie, Heroldzie cudów wiosennych, swe czary W swojem pąkowiu ukrywasz, jak w grobie, W skąpstwie jedynie rozrzutny bez miary. Zlituj się świata, lub ty wraz z mogiłą Wchłoniecie razem jego własność miłą